Drugi raz w tym roku wybrałam się na przejażdżkę rowerem w zimę :D
w moim mieście śniegu jest dość sporo i bardzo ślisko ale mimo to postanowiłam spróbować jak jeździ się zimą.
Chętnych odsyłam do świetnego poradnika- tutaj.
Znajdziecie tam informacje jak się przygotować do takiej jazdy :)
moje błędy:
warto zainwestować w porządne ciepłe rękawiczki |
-przez zbyt cienkie rękawiczki moje palce zdrętwiały już po 10minutach jazdy
-nie wklepałam w twarz tłustego kremu (nigdy tego nie robię bo po prostu nie lubie) i zimno przeszywało mi twarz :P- nie bierzcie przykładu :)
poza tym
stwierdzam, że jazda zimą to coś niesamowitego i naprawdę warto spróbować choć nie jest łatwo.
Gdy zapuściłam się w las kilka razy byłam zmuszona do zejścia z roweru i prowadzenia go a przez jakiś odcinek nawet wziełam rower na plecy bo nie dałam rady prowadzić w śniegu (całe szczęście waży tylko 5kg).
Jeśli takie sytuacje byłyby dla Ciebie problemem to nie warto się zniesmaczać
Lepiej wtedy odpuścić i poczekać do wiosny :)
Ja uwielbiam hardcorowe warunki i przygody.
Dla uśmiechu i zadowolenia które nie opuściło mnie do nocy jestem w stanie tak marznąć.
-Finally something positive-
kurcze aż mi narobiłaś ochoty na rower:D póki co ćwiczę z Ewą Chodakowską, czas się wziąć za siebie:) odżywiasz się jakoś inaczej ze względu na treningi? ja właśnie nie wiem co mam zmienić w swojej diecie, żeby szybko wymodelować sylwetkę:)
ReplyDeleteteż ćwiczyłam z Ewką :D ona jest świetna ♥
DeleteCo do mojego odżywiania to staram się unikać rzeczy niezdrowych- słodycze, fastfoody.. Ostatnio zaczęłam jeść tuńczyka z puszki :)- dużo białka choć do smaku trzeba się przyzwyczaić ;) pisałam kiedyś posta o jedzeniu więc możesz zaglądnąć: http://run-to-luck.blogspot.com/2012/10/jak-szybko-schudnac-porady-cz-i-zdrowa.html
powodzenia z treningami :)
na rower w zimie?! podziwiam!!!! :D
ReplyDeletezapraszam do siebie na http://dolcelampone.blogspot.com/ :))
Jakbym się tak przejechała na rowerze to pewnie tydzień później bym umarła na zapalenie płuc. Ostatnio widziałam jak pewien Pan u nas na osiedlu biegał w samej bluzie. Mróz -7, śniegu od cholery ale biegł śmiało. Aż głupio mi się zrobiło, że nic nie ćwiczyłam w tym dniu:)
ReplyDeletektoś kiedyś powiedział: "nie ma złej pogody, jest tylko złe ubranie" :)ja miałam na sobie koszulke termoaktywną z długim rękawem, bluzę termo. i kurtke jesienna (w zimowej bym sie ugotowała) więc jak ktoś się ubiera z głową to nie ma się czym martwić ;)
Deletez przyjemnością przejechałabym się teraz na rowerze, ale tylko pod warunkiem, że miałabym odpowiednie ubranie
ReplyDeletedobra kurtka, spodnie, rękawiczki i tak jak napisałas, do tego koniecznie musiałabym nakremować buźkę :)
tak jak mówisz: ważne jest, aby ubrać się z głową :)
zima nie jest tak zła ;)
Cieszę się, że do Ciebie trafiłam
dodaję do obserwowanych i zapraszam
http://no-pain-no-gain-s.blogspot.com/
i chciałam prosić żeby notki pojawiały się częściej :)
Deleteoch postaram się znaleźć trochę więcej czasu na blogowanie :)
Deletecieszę się że jest ktoś kto chce tutaj wpadać :D
Tak, dokładnie- tego uczucia (co do przełamania się) nie da się opisać słowami.
ReplyDeleteA co do roweru... właśnie od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie, żeby spróbować pojeździć zimą, bo jeszcze nigdy tego nie robiłam, a lubię przeżywać swoje pierwsze razy xD
polecam :D tylko trzeba sie naprawdę dobrze ubrać ;D
DeleteJa jakoś nigdy nie jeżdżę w zimie na rowerze :) A musi być super!
ReplyDeleteJa jedynie w lecie jeżdżę na rowerze. ;D
ReplyDeleteZapraszam. :)
Musimy się wybrać na takie rowery :D
ReplyDeletezawieszam bloga - tylko email ;*
ps masz piękne włosy ♥