Przez ostatnie 1,5 mca pracowałam tak intensywnie, że szczerze mówiąc nie pamiętam tego czasu tak szybko zleciał.. połowa wakacji :(
Nikomu nie polecam pracy na zmianach nocnych.
Przez ten czas jedyny ruch dla mnie to dojazd do pracy rowerem.. no i zapiernicz w pracy
Nie biegałam tyle czasu a wyrzuty sumienia mam przeogromne. To był też jeden z głównych powodów dlaczego rzuciłam pracę :)
Poleciały mi 2kg w dół ale i też mięśnie zwiotczały.. Nie cierpie tego.
Teraz biorę się za siebie, jestem niesamowicie zmotywowana (bo robić to będe nie tylko dla siebie ale też dla kogoś).
'forma' od strony wizualnej:
a 'kogos' poznalas w pracy?:)
ReplyDeleteŚwietnie wyglądasz!! Myślę, że praca na nockach = praca od rana do wieczora jak jest w moim przypadku, bo przecież w czasie, w którym Ty pracujesz, ja śpię i na odwrót. Zazdroszczę teraz wolnego czasu, sama bym się przez to również zmotywowała, ale jednak marzą mi się super wakacje ;) Pozdrawiam :)
ReplyDeleteŚwietnie wyglądasz, miło popatrzeć ;) i mimo że nie jestem kobietą, to i tak się motywuję. Pozdrawiam.
ReplyDelete